Wspólnie z mężem lubimy góry mamy kilka miejsc do których jeździmy... mamy stałych gazdów u których mieszkamy ......któregoś majowego dnia pojechaliśmy z mężem w góry do swoich gazdów ..pogoda piękna ..piątek i połowa soboty upływały super ..w sobotę popołudniu mąż za dużo wypił "herbatek" i zaczął mi wypominać jakieś tam sprzed laty historie ...zdenerwowałam się i wyszłam z chałupy na spacer...szłam sobie i szłam aż się domy skończyły i zaczął się las....już miałam wracać kiedy zobaczyłam samochód maska podniesiona i ktoś coś robi ..podeszłam i zapytałam czy nie potrzebna jest jakaś pomoc ..a gazda na to ..cóż paniusia mi może pomóc.....chyba ze telefon paniusia ma ....miałam ..wykręcił do mechanika ..ale ten był poza domem ..wykręcił jeszcze do kogoś ale nic mu to nie dało....powiedział ..trza cekac ....powiedziałam ..poczekam z panem , nie spieszy mi się a we dwójkę zawsze weselej ....tak sobie siedzieliśmy rozmowa była o wszystkim ..po godzinie znowu zadzwonił tym razem do sąsiada tamten mu obiecał za godzinę podjedzie i weźmie go na hol....więc czekamy mówie..a on na to ..jak sie paniusi odzwięce.....w rozmowie wyszło ze mieszka sam bo zona i dzieci w ameryce od 2 lat ....więc powiedziałam ..wie pan ja lubie tu przyjeżdżać więc może następnym razem zatrzymam się u pana ..a w głowie już mi zaświtała myśl ...będe miała nowego góralskiego kutasa , bo na pewno mi się nie oprze....widziałam jak patrzył na mnie oblizywał się i co jakiś czas na twarz wychodził mu rumieniec ...poszedł na strone ...a ja sobie pomyslałam po co czekac do mojego nastepnego przyjazdu ...jak mozna teraz cos wymyśleć ...nadjechał sąsiad ..jak tylko mnie zobaczył powiedzial do gazdy ...oj widze że mioł ci kto cas umilic...a gazda na to ..to nie to o cym myslis....zalozyli linke i gazda zapytał a teraz dokąd paniusia pójdzie , mozemy podwieśc ...a ja na to ...do pana mozemy , a potem sie zobaczy .....wsiadlam do auta sąsiada a gazda do swojego zepsutego.....jedziemy a sasiad mowi do mnie ...weż sie pani za niego ..on od 2 lot ni mioł baby a wy paniusie z miasta po to tu przyjezdzocie , zeby wasze cipska miały radoche ...zaskoczył mnie taka gadką.....podjechaliśmy pod dom gazdy ....sąsiad odjechał ..a ja poprosiłam o wode ..gazda zapytał ..a może wina takiego spod strzechy ..nie wiedzialam co to ale powiedzialam ..ok ....przyniósł mi na werande domu w szklance cos bardzo czerwonego ..spróbowałam ..oooo dobre...gazda pozamykal auto i usiadl obok mnie ..zapytalam ....a gazda sie nie napije ....a on na to troche moge bo potem wos trza odprowadzic ....popijałam to wino i obmyslalam plan ...jak go skusić na moja wilgotna juz cipke , bo od tego myslenia popuscila soki....kiedy wypiłam wino ..przyniósł druga szklanke i wtedy powiedzialam ..nie boi się gazda pijanej kobiety ...a on na to ..krzywdy mi nie zrobicie jeno dobrze...odruchowo połozylam rekę na jego kolanie i powiedzialam ...chcielibyscie dobrze....a on na to cemu nie juzem zapomnioł jak wyglado ......wstałam z ławeczki i mówie ...chodzcie do izby bo tu niewiele widac ..szybko wstał i wszedl do izby ja za nim ..usiał na krzesle ja stanęłam przed nim i powolutku sciagam spodenki ...on przełykał sline ....kiedy moja łysa cipka ujrzała światło gazda zaniemówil ..to wy ni mocie włosów na pizdzie ...ściaglam calkiem spodenki ..moja łysa cipa była juz gotowa....podeszłam blizej wzięłam reke gazdy i skierowałam ku szparce...duszkiem wypił wino i zaniósł mnie do izby gdzie stało duże łózko ...połozył rozłozył mi nogi ..przez chwile stał i nic nie mowił ..po czym rzekł ....tako jakoś dziwno ta wasa cipa....odpowiedzialam tylko ale robi sie z nia to co z waszymi góralskimi .....rozpiął spodnie ..ściągał ja juz nie wytrzymalam ..szybko zdjęłam bluzke moje cyce zafalowały ..połozyłam go i siadłam na jego kutasie cipa była tak mokra ze rozmiar nie sprawił kłopotu z wejsciem ......nie umial tak chciał tylko po bozemu ..więc posłusznie sie poddalam ....od tej pory moje prywatne wypady w gory sa do niego i juz inaczej mnie dupczy i pieści ..nauka nie poszła w las ....nawet lizanie cipy sprawia mu przyjemnośc....a moja cipka juz nie jest łysa..ma włoski , bo mlodzi takie lubią....