Nie lubie tego dnia kiedy pogoda nie sprzyja spacerom , a w domu narobiło sie zaleglości i niestety trzeba sie z nimi uporac ....sobota dla mnie jak nie mam mozliwości "wypadu" na sex to dzień stracony proszę mi się nie dziwic ale kocham sex i nie mogę bez niego zyc ..świadomość , że jest gdzieś kutas który nie ma w co wejśc powoduje u mnie rozdraznienie ..inaczej jest kiedy rano robie wypad na zakupy a po drodze wpadam do kolesia a ten czeka ze stojącym kutasem na moją cipke ..oj to jest piekne ..potem wracam do domu zaspokojona ..zadowolona ..robota pali mi sie w rękach wtedy nawet i mąz wydaje mi sie czulszy ,a jak jeszcze zacznie mnie "molestować" to juz jest super sobota ..a wczoraj niestety nie umawiałam się z nikim , zakupy mąz w piatek zrobil , a ja zostałam w domu z porządkami , praniem i prasowaniem ..popijając drinka robiłam te swoje zaległości ...od czasu do czasu wchodziłam na kompa ..odpisywalam na wiadomości ...patrzyłam na filmy porno ...sprawdzałam sutki które wstawały i klady sie z braku dalszego nimi zaintersowania ..kiedy wsuwałam paluszek do cipki ta była wilgotna i tak jakby wołała ....chce do kutasa ...a mąż sobie w swoim pokoju oglądał jakies mecze popijal piwo ...zrobiłam sobie przerwe ..poszłam do swojego pokoju ..wylozyłam sie na sofie pomasowalam cyce , wsunęłam paluszek w cipke ...zrobilo mi sie fajnie ....wstałam wzięłam wibrator rozebralam sie ..moje cialo wzięło gleboki oddech ..rozłozona niczym dziwka masowalam cyce a w cipie grasował puszczony na fulla wibrator moj 23 cm przyjaciel.......zamknęłam oczy i marzyłam o zywym pieknym kutasie ...leżąc ..masując.....marząc ....doszłam do szalonego orgazmu ..moja cipa zapulsowała ...dreszczyk przeleciał po całym moim ciele ....miałam odlot......wibrator zmniejszyłam na delikatne ruchy , sutki bez pomocy stały .....a ja leżałam i sapałam .......takie pieszczoty też lubie ale wtedy kiedy wiem że za chwile w cipe wejdzie kawał kutasa , a tak to dla mnie jest wszystko "sztuczne" dostaje rozkosz ale nie ma co porownywać rozkoszy od zywego kutasa z lateksowym kochankiem ....polezalam ..cipa mokra ....nadal chetna ..ubrałam tylko podkoszulek ktory lekko tylko zakrywał mi posladki i poszłam do pokoju męza ..tam pod pretekstem schowania uprasowanego ubrania schylałam sie podnosiłam ręce do gornej szafki , a mąż ..mąz nadal wpatrywal się w ekran telewizora gdzie Lewandowski i Piszczek ganiali po boisku piłkę....i co ...i jak ja mam nie szukac innego kutasa , jak mam nie zdradzać......moja cipka zasługuje na rozkosze a skoro w domu tego nie ma , teraz jest 6,30 mężulek sobie śpi a ja piszę do was i wiem co bede robila juz o 11,00 napisalam do mojego taksówkarza bo pogoda za oknem paskudna więc On będzie dla mnie dzis super przystanią ..przyjedzie po mnie ..pojedziemy do niego ..tam nadrobie wczorajszy dzień moja cipka juz zwilgotniała .......koleś ma 64 lata ale jeszcze wie po co to ma i co sie z tym robi .....zatroszczy sie o moja cipke da jej tyle ile bedzie chciala i pojedzie do pracy , a ja w zalezności od apetytu albo zostane u niego i cos sobie jeszcze znajde albo pojade do domu i będe czekała na reakcje mojego slubnego ....jest przysłowie ...nie dasz chlopakom to dasz robakom ......więc wybieram chlopaków ...pozdrawiam was i zyczę super sexu w domu lub poza nim ..ważne by się nie męczyć ..puśc wodze fantazji i nadstawiaj cipke ..kutasa ..ktos tego potrzebuje ..pozdrawiam